Cześć Ci,
To nie będzie długi list. Ale treściwy.
Dziś są Twoje urodziny. Jak się z tym czujesz? Już 32 lata. To z jednej strony dużo, a z drugiej niewiele. Ile już osiągnęłaś, a ile jeszcze osiągniesz.
Masz wiele, a zarazem niewiele. Możesz mieć więcej. Tylko musisz chcieć i musisz zacząć walczyć o to. Walczyć o siebie.
Masz przyjaciół, którzy zawsze Ci pomogą. Masz rodzine, która Cię kocha i zawsze rozpoznaje jak u Ciebie jest coś nie tak. Masz swój dom. Masz hobby. Masz muzykę i książki. Masz pieniądze i prace. W końcu spełniasz swoje marzenia. Byłaś w Norwegii, Barcelonie. Tak jak chciałaś. Zaliczyłaś Coldplay, The Rolling Stones, Opener-a. A ile koncertów jeszcze przed Tobą. Wiem chciałabyś na nie chodzić z kimś kogo kochasz. Ale czy swoich przyjaciół nie kochasz ? Przecież czujesz się z Nimi dobrze. Zrobiłaś się też prawie na blondynkę. Z powrotem otworzyłaś się na mężczyzn. Pamiętaj czasem trzeba pocierpieć, a ból buduje. Robisz coraz lepsze zdjęcia. Masz też dyskopatię z która musisz nauczyć się żyć. Nie krzywdź siebie.
Wiem, wiem co teraz sobie myślisz. Brak Ci swojej indywidualnej rodzin. Chcesz dzieci. A może to jeszcze nie ten czas? Ostatnio napisałaś, że wszystko jest po coś. Może wszystko co Cię spotkało do tej pory było właśnie po to. Po to abyś w końcu sama przed sobą się otworzyła? Wiem strach przed samotnością obezwładnia. Ale zobacz ile ludzi Cię otacza. Ile masz możliwości i miejsc gdzie możesz poznać kogoś nowego. Musi zacząć spać spokojnie.
Wiem poznałaś ostatnio kogoś nowego. I Ci się spodobał. A ty nie wiesz jak on Cię traktuje, odbiera. Nie wiesz co będzie jak wróci. A może już wiesz? To Cię boli, paraliżuje. A może ty sama już za te siedem tygodni zmienisz zdanie. Musisz wyluzować i wykazać się cierpliwością. Nic sama nie zrobisz. Teraz na to wszystko nie masz wpływu. Jeszcze raz napisze: nie krzywdź siebie.
Wiem zapomniałaś już jak to jest jak ktoś Ci się spodobał. Nagle ktoś chodził po Twoim mieszkaniu, jadł z tobą, spał z tobą i polubiłaś to. Teraz za tym tęsknisz. Miło jest się obudzić koło kogoś rano. Przytulić. Pogłaskać. Oczyść swój umysł, zajmij się sobą. Photoshop sam się nie opanuje, książki same się nie przeczytają, życie samo się nie ogarnie. Życie samo się nie zmieni. A co z maratonem? Biegaj. Wszystko wybiegasz. Znajdź sobie zajęcia dodatkowe. Nie czekaj do września. Chciałaś się nauczyć tańczyć Tango. No to raz dwa. Szukaj zajęć. Chciałaś zapisać się na boks. Kup nowy dres i do boju. Działanie nie boli, a spowoduje, że ruszysz tylko i wyłącznie do przodu.
Wiem potraktowałam Cię ostro. Ale w stosunku do siebie samego trzeba być ostrym.
Czego Ci życzyć? Udanego koncertu Męskiego Grania. Abyś rzadziej brała telefon do ręki. Abyś coraz częściej czuła się szczęśliwa. Etapami budowała swoje wewnętrzne szczęście. Abyś stała się silniejsza i przestała wszystko przezywać i analizować. Życzę Ci też tej upragnionej Miłości.
Twoja J.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz